Aston Martin może rozpocząć starty w DTM.
Tak przynajmniej twierdzi portal Motorsport.com.
Brytyjska marka zostałaby wprowadzona do niemieckiej serii wyścigowej samochodów turystycznych przez szwajcarski zespół R-Motorsport, obecnie będący jej teamem w cyklu Blancpain GT Series Endurance Cup.
Aston Martin wypełniłby lukę po Mercedesie, który opuści Deutsche Tourenwagen Masters z końcem tegorocznego sezonu.
Producent z Wysp miałby pojawić się w 2020 roku, z czterema samochodami. Co ciekawe, spekuluje się, że mógłby używać cudzego silnika - jednostki Hondy z japońskiej serii Super GT.
DTM w przyszłym roku przejdzie na 2-litrowe silniki z 4 cylindrami i turbodoładowaniem. Taka specyfikacja zdaje się nie pasować do filozofii Aston Martina. Stąd pogłoski o wykorzystaniu obcego motoru.
Uważa się, że DTM potrzebuje trzeciej marki, aby być spokojnym o utrzymanie Audi i BMW.
Już nawet przewijają się nazwiska potencjalnych kandydatów na kierowców Aston Martina. Są wśród nich były mistrz świata w wyścigach długodystansowych, były mistrz elektrycznej Formuły E, zwycięzca 24-godzinnego wyścigu Le Mans i były kierowca Formuły 1 Sebastien Buemi, czy dwukrotny czempion WEC, triumfator 24h Le Mans i aktualny zawodnik F1 Brendon Hartley.
Obaj są związani z Red Bullem, który miałby sponsorować projekt.
Pozostali to Nicki Thiim i Maxime Martin, jeżdżący Aston Martinami w Blancpain GT Series Endurance Cup. Przypomnijmy, że Martin w przeszłości już startował w DTM (dla BMW).
Szef wspomnianego na początku R-Motorsport - Florian Kamelger powiedział:
„Jesteśmy motorsportową marką, która szybko się rozwija i na pewno rozgląda za innymi seriami, gdyż szukamy nowych szans. DTM bez wątpienia byłoby interesujące. Na pewno jest potencjał na coś, ale nie ma żadnych konkretów".Aston Martin ostatnio poważnie przymierzał się, aby od 2021 roku rywalizować w F1 jako dostawca silników, lecz ostatnio poinformował, że prawdopodobnie jednak nie podejmie się tego przedsięwzięcia.
Z DTM łączone są też inne marki. Wśród nich Maserati i Lexus.
2018-07-18 - G. Filiks
0
Komentarze do:
Aston Martin w DTM?
