Czwarty dzień testów poprzedzających
sezon DTM 2020 upłynął pod znakiem zmieniających się warunków. Część kierowców
była jednak niezmiennie pracowita. Do tej grupy należał Robert Kubica, który
przez cztery dni pokonał na torze blisko 2000 kilometrów. Pod tym względem
ustąpił tylko jednemu innemu kierowcy w stawce.
Ostatni dzień testów na Nurburgringu był już czasem
dopinania przygotowań na ostatni guzik. Najlepszy
pierwszego dnia Philipp Eng pokonał zaledwie sześć kółek i nie zanotował ani
jednego czasu. Inni byli jednak pracowici do ostatniej chwili. Czterech (Aberdein, Rast, Glock i Auer) zaliczyło dzisiaj po ponad 150 okrążeń.
Na przestrzeni całej czterodniowej sesji szczególnie aktywny
okazał się Robert Kubica. Przyszły debiutant w niemieckiej serii pokonał w
sumie 541 okrążeń, czyli 1963 km. W tej klasyfikacji prześcignął go tylko
jeszcze bardziej pracowity Mike Rockenfeller. Zwycięzca Le Mans z 2010 roku
zaliczył w sumie 569 rund, co przekłada się na 2064 km torowej jazdy.
Zawodnik Orlen Team ART dziś zakończył dzień z ósmym
wynikiem na 12 zanotowanych. Z każdym dniem tempo Polaka rosło, o czym
świadczy strata do lidera. Dziś wyniosła już ona mniej niż pół sekundy: 0,465
s.
Od rana z dobrej strony zaprezentowali się inni zawodnicy w
BMW, Timo Glock i Jonathan Aberdein. Ich dobre czasy, które były bliskie
zejścia poniżej 1:19, zostały jednak pogodzone przez Renego Rasta. Dwukrotny
mistrz serii DTM zdołał osiągnąć wynik 1:19,028, co jednak jest nadal
rezultatem o kilka dziesiątych sekundy gorszych niż rekordy z poprzednich dni.
Zawodnicy kolejny kontakt z samochodami będą mieli dopiero w
pierwszy weekend sierpnia. Wtedy rozpocznie się sezon DTM 2021 w nowej,
zmodyfikowanej formie. Pierwsza runda zostanie rozegrana na znanym z Formuły 1 belgijskim
obiekcie Spa-Francorchamps.