Joan Mir prawdopodobnie wejdzie do MotoGP w 2019 roku jako zawodnik Suzuki.
Mistrz Moto3 aktualnie jeżdżący w Moto2 miał szansę zadebiutować w królewskiej klasie będąc od razu zawodnikiem Hondy. Podpisał wstępną umowę z najlepszym zespołem, który rozważał zatrudnienie go w miejsce Daniego Pedrosy. Jednak ostatecznie postanowił tego nie robić. W czwartek ekipie minął termin na zawarcie z 20-latkiem właściwego kontraktu.
Teraz to Suzuki jest głównym kandydatem do zaangażowania Mira - za Andreę Iannone, który może przenieść się do Aprilii, w miejsce Scotta Reddinga.
Suzuki w tej chwili zajmuje 5. miejsce w klasyfikacji zespołów MotoGP.
Dla Lorenzo chyba kończy się już miejsce w stawce. I dobrze. Nigdy typa nie lubiłem - w trakcie swojej kariery korzystał zazwyczaj na potknięciach rywali. Buńczuczny, zarozumiały i przepłacony... Dovi pokazał mu miejsce w szeregu, a przecież miał być "zjedzony na kolację". Pora na WSBK. W MotoGP już nie zawojuje, więc ma szansę zaistnieć jako ten, który jako pierwszy sięgnął po majstra zarówno na prototypie, jak i seryjnym jednośladzie. ;-)