Minionego weekendu poza WRC i Pucharem Świata w rajdach terenowych startowała również m. in. amerykańska seria wyścigowa IndyCar. Rozegrane na torze ulicznym w St. Petersburgu na Florydzie inauguracyjne zawody seonu 2018 okazały się hitem.
Mistrzostwa nie mogły sobie wymarzyć lepszego debiutu nowego pakietu aerodynamicznego dla swojego bolidu o zmniejszonej sile docisku. Jak policzono, na dystansie 110 okrążeń fani zobaczyli aż 366 manewrów wyprzedzania! To absolutny rekord.
Gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta. Ostatecznie wygrał Sebastien Bourdais. To drugie z rzędu zwycięstwo Francuza w St. Petersburgu i jego pierwszy triumf od ciężkiego wypadku w zeszłorocznych kwalifikacjach do Indianapolis 500.
Drugi finiszował Graham Rahal, a trzeci Rossi.