Restrykcje związane z
pandemią COVID-19 pokrzyżowały nieco plany ACO, promotorowi rajdu Dakar.
Ustalona trasa najbliższej edycji znów będzie przebiegała w całości przez
Arabię Saudyjską, choć prawie w całości zostanie poprowadzona po nowych
drogach. Ciekawym dodatkiem jest start projektu Dakar Classic.
W zeszłym roku Rajd Dakar zaliczył drugą w swoją historii przeprowadzkę w nowy region świata – tym razem Bliski Wschód. W ramach pięcioletniej umowy pomiędzy organizatorami rajdu a Arabią Saudyjską, edycja 2020 przebiegała w całości przez ten kraj. Od tego roku organizatorzy mieli prawo dodać także innych gospodarzy.
Według nieoficjalnych informacji na liście
gospodarzy miał pojawić się także Egipt lub Jordania. Jednak z powodu
potencjalnych komplikacji wynikających z przekraczania granic, postanowiono
znów pozostać wyłącznie w jednym kraju.
Start rajdu nastąpi 3 stycznia 2021 roku w Jeddah nad Morzem Czerwonym. W następnych dniach zawodnicy pojadą wzdłuż wybrzeża ku północy kraju. Po jednym dniu przerwy 9 stycznia w Ha’il na skraju pustyni Wielki Nefud rozpoczną powrót środkiem Półwyspu Arabskiego, by 15 stycznia przyjechać na miejsce startu.
Organizatorzy przyznają, że nowa sytuacja pokrzyżowała im nieco plany, ale utrudnienia nie odbiją się na jakości samego rajdu, ponieważ Arabia Saudyjska oferuje wiele możliwości poprowadzenia tras. W porównaniu do zeszłorocznej edycji pokryje się zaledwie około 50-80 km odcinków.
Dokładny
przebieg rajdu zostanie ogłoszony w listopadzie, póki co organizatorzy
zaprezentowali tylko orientacyjną mapę.