Rallycrossowe Mistrzostwa Świata przechodzą kryzys. Jeszcze niedawno były bardzo popularne wśród marek samochodowych. W sezonie 2019 nie wystartuje w nich ani jeden fabryczny zespół.
W zeszłym roku z cyklu WRX (albo jak kto woli World RX) odszedł Ford. W tym spakowanie walizek ogłosili pozostali producenci aut: kolejno Audi, Peugeot i Volkswagen.
Bez zespołu zostali tacy kierowcy, jak aktualny mistrz świata Johan Kristoffersson, który zdominował sezon 2018, wygrywając wszystkie zawody z wyjątkiem jednych, słynny Sebastien Loeb, czy byli mistrzowie: Petter Solberg i Mattias Ekstrom.
Ostatni z wymienionych już ogłosił, że kończy regularne starty w serii.
Dlaczego producenci opuszczają rallycross? Każdy ma swoje powody. Chodzi m. in. o pieniądze, czy o niepewność, kiedy mistrzostwa przejdą na napęd elektryczny. Poza tym zadziałał efekt domina. Volkswagen poinformował wczoraj, że wycofuje się, bo odchodzą inni i nie ma z kim rywalizować.
Rallycrossowe Mistrzostwa Świata mogą wrócić do łask marek samochodowych po wprowadzeniu elektrycznych aut. Pierwotnie planowały zrobić to na sezon 2020, ale cztery miesiące temu ogłosiły przełożenie rewolucji o rok.
2018-12-15 - G. Filiks
0
Komentarze do:
Rallycrossowe Mistrzostwa Świata straciły wszystkie fabryczne zespoły