Siergiej Sirotkin po wypadnięciu z Formuły 1 nie narzeka na brak zainteresowania w innych seriach wyścigowych. W 2019 roku powinniśmy zobaczyć go w Długodystansowych Mistrzostwach Świata (WEC) - i może nie tylko tam. Opcją jest również DTM. Rosjanin nie wyklucza także jeżdżenia w Formule E.
Kierowca z Moskwy niedawno zakończył rywalizację w F1 po zaledwie jednym sezonie. W przyszłym roku zamiast niego bolidem Williamsa będzie ścigał się nasz Robert Kubica.
W tej sytuacji Sirotkin rozgląda się za startami gdzie indziej.
WEC to cykl, w którym ma wziąć udział niemal na pewno. Jest prawie przekonany, że przystąpi w nim co najmniej do dwóch wyścigów, w tym do 24-godzinnych zawodów Le Mans. Oczywiście za sterami prototypu LMP1 wspierającego go rosyjskiego programu wyścigowego SMP Racing.
„WEC
to nawet nie opcja, to prawie obowiązkowa seria dla mnie". -
stwierdził.
„Mogę niemal zagwarantować, że zobaczycie mnie w niej w następnym roku".
„Sądzę, że jest jasne, w jakim zespole pojadę i
jakim samochodem. Może będę startował nawet od wyścigu na Sebring. Le
Mans zaliczę na pewno".Szansa na DTMSirotkin ma też jakieś szanse na angaż w DTM. Półtora tygodnia temu uczestniczył w zorganizowanych przez niemiecką serię wyścigową samochodów turystycznych testach dla nowicjuszy na torze Jerez. Pokonał 91 okrążeń samochodem Audi.
Marka z Ingolstadt już podała kierowców na następny sezon - i nie ma wśród nich 23-latka - ale jeszcze nie obsadzono foteli w dwóch klienckich Audi, które wystawi zespół WRT.
Komentując testy w Hiszpanii, Sirotkin powiedział, że DTM
„jest jedną z opcji na przyszły rok".
Jednocześnie zdradził, iż nie było mu łatwo zaadoptować się do auta Deutsche Tourenwagen Masters.
„Na pewno to inny wóz". - mówił.
„Nieco dziwny pod pewnym względem, więc potrzebowałem trochę czasu na dostosowanie".
Formuła E również możliwa
Niektóre media łączyły Sirotkina jeszcze z Formułą E. Spytany o elektryczną serię wyścigową odpowiedział, że może wystartować i w niej, aczkolwiek jeszcze nie prowadził żadnych dyskusji na ten temat.
„W przyszłym roku ten cykl potencjalnie może być opcją, lecz nie rozmawialiśmy tam z nikim o jakichkolwiek testach". - tłumaczył.
„Poziom jest atrakcyjny, są mocne zespoły, szybcy kierowcy. Lubię bliską rywalizację, kiedy musisz walczyć, aby wydobyć 110% z siebie i samochodu. Może to jeszcze nie poziom F1, ale niewiele niższy".
„To także seria wyścigowa jednomiejscowych bolidów, która potencjalnie bardzo się rozwinie. Myślę, że to bardzo interesująca opcja jako długoterminowy projekt".
2018-12-22 - G. Filiks
0
Komentarze do:
Sirotkin pożądany w innych seriach wyścigowych