Tadeusz Błażusiak zwyciężył w sobotę przedostatnią rundę sezonu 2018/2019 Mistrzostw Świata SuperEnduro.
Polak tym samym efektownie wrócił do gry po koszmarnym występie dwa tygodnie temu w Madrycie, gdzie przytrafiły mu się aż trzy wypadki.
Tym razem rozegrano pierwsze w historii GP Węgier. Zawodnicy ścigali się w Budapeszcie. Błażusiak ciągle lądował na drugiej pozycji. Zajął ją w sesji SuperPole i w dwóch pierwszych finałach. W trzecim, czyli ostatnim, nasz rodak wreszcie okazał się najlepszy - i wygrał cały turniej. Mimo, że jechał z kontuzją kolana.
W klasyfikacji generalnej reprezentant KTM nadal jest trzeci. Traci 27 punktów do prowadzącego Coltona Haakera (Husqvarna). Niemniej jednak walczy jeszcze o 13 oczek, jakie stracił, gdy wykluczono go z wyników jednego z finałów w Madrycie. Błażusiak oprotestował tamtą decyzję sędziów.