Najszybszy sprinter świata Usain Bolt być może spróbuje sił w wyścigach samochodowych.
Jamajczyk, który w tym roku zakończył karierę na bieżni, właśnie odbył testy na australijskim torze Winton Motor Raceway za kierownicą starego Porsche 911 GT3 Cup. I podobno wypadł naprawdę nieźle.
„Usain wykonał świetną robotę jak na pierwszy raz w Porsche 911 GT3 Cup". - komplementuje go przyjaciel i inny były sprinter John Steffsen, który już startuje w motorsporcie.
„Naprawdę poradził sobie wspaniale. Miał sporo do nauczenia się i naprawdę zaimponował zdolnością do nabrania szybkości. Na koniec uzyskiwał porządne czasy okrążeń".
Bolt otrzymał samochód Camerona McConville'a. 43-latek, mający w dorobku m. in. zwycięstwo w 24-godzinnych zawodach Bathurst, także chwalił "Błyskawicę". „Cały dzień nie popełnił błędu i nie wyjechał poza tor". - mówi. „Absolutnie mu się podobało".
„(...) Zszedł z czasami okrążeń poniżej 1 minuty i 31 sekund, to konkurencyjny poziom. Myślę, że po paru dniach więcej za kierownicą miałby tempo".
„Tak naprawdę byłem zaskoczony, jak dobrze sobie poradził, ale podobnie jak każdy sportowiec tego kalibru, ma niesamowity refleks i koordynację wzrokowo-ruchową, więc wystarczy tylko nauczyć go wyczucia wyścigowego".
Bolt od dawna kręci się wokół motorsportu. Bywał też w Formule 1. Podczas tegorocznej edycji GP USA machał kierowcom zieloną flagą zapraszając ich do rozpoczęcia okrążenia rozgrzewkowego, a potem przeprowadzał wywiady na podium. Ponadto odbył przejażdżkę po torze z Lewisem Hamiltonem w Mercedesie AMG GT R.
