Już w nabliższą niedzielę 20 kwietnia powraca rywalizacja w Mistrzostwach Świata Wyścigów Długodystansowych (WEC). W drugiej rundzie sezonu świat sportów motorowych zwróci oczy na ikoniczne Autodromo Enzo e Dino Ferrari.
Ferrari chce powtórki
Ferrari powraca na ten historyczny obiekt z wielkimi ambicjami. Po fantastycznym triumfie w otwierającym sezon wyścigu w Katarze, w którym bolidy z Maranello zajęły całe podium (obok pierwszego i trzeciego miejsca dla ekip fabrycznych, drugie zajął zespół AF Corse, w którym jednym z kierowców jest
Robert Kubica), włoska marka chce pokazać swoją dominację także na własnym terenie. Jednak Imola rok temu była dla nich pełna rozczarowań – zmienne warunki pogodowe pozbawiły Ferrari miejsca na podium - mimo świetnego tempa.
Kierowcy włoskich maszyn z numerami #50 oraz #51 deklarują, że są gotowi aby dać Tifosi widowisko, na które czekają. Ferrari ma nadzieję na powtórzenie sukcesu z Kataru na europejskim gruncie.
Rywalizacja w klasie Hypercar
W klasie Hypercar Ferrari nie jest jedynym pretendentem do zwycięstwa. Toyota, choć nie zaliczyła najlepszego startu sezonu w Katarze, pozostaje jednym z głównych graczy. Japoński producent, z rekordowym dorobkiem w historii WEC (siedem tytułów mistrzowskich, triumf w Le Mans pięć razy z rzędu), z pewnością będzie starał się poprawić wyniki z pierwszego wyścigu.
Wysoko mierzy także amerykański Cadillac. Zespół był bliski sukcesu w Katarze, ale kierowcy obu ich aut mieli inne plany - zderzyli się ze sobą podczas restartu za samochodem bezpieczeństwa. BMW, które coraz bardziej zbliża się do swojego pierwszego triumfu w WEC, również będzie walczyć o miejsce na podium - na to samo, po trudnym początku sezonu, ma ochotę Porsche.
Ambitne plany Astona Martina
We wspominanym wyścigu w Katarze swój historyczny debiut w najwyższej klasie FIA World Endurance Championship zaliczył wyczekiwany w tym gronie Valkyrie. Przygotowywany już od lat program startów zdecydowanie nie poszedł po myśli Brytyjczyków: jeden z ich samochodów wycofał się z wyścigu przez problemy techniczne, drugi zajął natomiast dalekie, siedemnaste miejsce.
Valkyrie ściga się także w północnoamerykańskiej serii wyścigów długodystansowych IMSA WeatherTech SportsCar Championship. Tam, podczas ich marcowego debiutu na Sebring International Raceway, Brytyjski Hypercar zaliczył znacznie lepszy występ niż w Katarze i zajął 9. miejsce.
"Valkyrie ma już za sobą trzy weekendy wyścigowe, a każda sesja, którą przeprowadziliśmy, dała nam więcej cennych informacji na temat samochodu i tego, jak się zachowuje. Oczywiście jako zespół cały czas uczymy się tego samochodu i jego działania, więc celem na ten weekend jest zminimalizowanie błędów, zmaksymalizowanie potencjału i ukończenie wyścigu przez oba samochody. Imola to zupełnie inny tor niż te, na których ścigaliśmy się do tej pory i oferuje nowe wyzwania, co na tym etapie programu jest bardzo mile widziane, ponieważ zaczynamy budować w kierunku Le Mans" - mówi Ian James, dyrektor zespołu Aston Martin THOR Team.
Aston Martin, mający na swoim koncie 11 mistrzowskich tytułów, kontynuuje pracę nad niezawodnością i optymalizacją swojego pięknego samochodu na drodze do zrealizowania ambitnego celu: pierwszego zwycięstwa w klasyfikacji generalnej na Le Mans od 1959 roku.
Pełny harmonogram wyścigów FIA WEC 2025
Sezon FIA World Endurance Championship 2025 to osiem rund, które odbywają się na czterech kontynentach:
- Qatar 1812 km – 28 lutego 2025 r., Lusail International Circuit, Katar
- 6 Hours of Imola – 20 kwietnia 2025 r., Autodromo Enzo e Dino Ferrari, Włochy
- TotalEnergies 6 Hours of Spa-Francorchamps – 10 maja 2025 r., Spa-Francorchamps, Belgia
- 24 Hours of Le Mans – 14-15 czerwca 2025 r., Circuit de la Sarthe, Francja
- Rolex 6 Hours of São Paulo – 13 lipca 2025 r., Interlagos Circuit, Brazylia
- Lone Star Le Mans – 7 września 2025 r., Circuit of the Americas, USA
- 6 Hours of Fuji – 28 września 2025 r., Fuji International Speedway, Japonia
- Bapco Energies 8 Hours of Bahrain – 8 listopada 2025 r., Bahrain International Circuit, Bahrajn
Kibice na Imoli z pewnością mogą spodziewać się niesamowitego widowiska, pełnego emocji i ostrej rywalizacji. Czy Ferrari wykorzysta przewagę domowego toru? Czy rywale zdołają przełamać ich dominację z pierwszego wyścigu? Odpowiedzi poznamy już w ten weekend na łamach V10.pl!
2025-04-17 - S. Nowicki
0
Komentarze do:
Zapowiedź 6 Hours of Imola: Debiut Astona Martina i wielka nadzieja Ferrari