Andrzej Lebiediew został nowym mistrzem Europy w jeździe na żużlu.
Łotysz zapewnił sobie tytuł podczas niejednokrotnie przekładanego - i wreszcie rozegranego dzisiaj - ostatniego turnieju sezonu w Lublinie. Choć ustąpił w nim Krzysztofowi Kasprzakowi, który triumfował po fantastycznym starcie.
Lebiediew wywalczył najważniejsze trofeum już przed finałem zawodów, zwycięstwem w ostatnim biegu fazy zasadniczej.
Wygranie cyklu SEC przez 22-latka to największy sukces jego kraju w historii "czarnego sportu".
W finale dzisiejszego turnieju obok Kasparzaka wystąpił jeszcze jeden Polak Przemysław Pawlicki, ale był ostatni. Starszy z braci Pawlickich opuszcza mistrzostwa Europy, lecz w przyszłym roku spróbuje sił w mistrzostwach świata.
Czempionat Starego Kontynentu składał się z czterech zawodów. Poprzednie rozegrano w Toruniu, gdzie wygrał Jarosław Hampel, w niemieckim Gustrow, gdzie zwyciężył Artiom Łaguta, oraz w szwedzkim Hallstavik, gdzie na najwyższym stopniu podium stanął Vaclav Milik.